Warinfinicon: Rozdział 61

Kazushi przybierając drugą formą ruszył do ataku na Miroiego, w tej formie jego siła oraz moc znacząco wzrosła, Miroi uniknął jego ataku odskakując do góry, lecz jego przeciwnik na tym nie poprzestał i chwycił jego nogę swoją ręką, po czym rzucił nim o pobliską górę, przez którą się przebił.
MW:Nieźle, aż się podnieciłem tą walką. (powiedział wybijając się w powietrze)
Nim jednak coś zrobił Kazushi wystrzelił w jego stronę z palca laser, Miroi bez problemu go uniknął, jednak nie całą sekundę później przed nim pojawił się Kazushi, nadziewając go na swoje ostrze w hełmie, chłopak kaszlnął krwią.
Kz:I co ty na to?
Miroi się tylko uśmiechnął po czym jego ciało zamieniło się w hologram.
Kz: Co?
Następnie pojawił się pod Kazushim wykonując technike Shoguneri, po uderzeniu techniką nastąpiła ogromna eksplozja. Gdy dym się rozwiał, Kazushi nadal stał w nienaruszonym stanie.
MW:Niemożliwe, jedna z moich najlepszych technik, nic mu nie zrobiła?
Kz:Widzisz, w tej formie twoje sztuczki są bezużyteczne. (odparł atakując swoją wielką pięścią, i posyłając go kilka metrów dalej)
Nim Miroi się podniósł, Kazushi pojawił się nad nim i zaczął zgniatać go swoją stopą, lecz okazało się że to był kolejny hologram. Prawdziwy Miroi pojawił się za Kazushim i chwycił go za ogon, po czym wykorzystując całą swoją siłę rzucił nim o ziemie, w tym momencie znaki wokół oka jak i niebieska źrenica zniknęły.
MW:Rozumiem, więc to jest mój limit jeśli chodzi o energie Natury, cholera by to.
Kz:Hahaha widzę że twoja energia natury cię opuściła, teraz wykończę cię jak zwykłego robaka.
NMW:Jeśli naprawdę uważasz że to wszystko co potrafię, to się mylisz.
Miroi zacisnął swoje pieści i zaczął uwalniać swoją energie, ziemia wokół niego zaczęła się trząść, jego ciało otoczyła fioletowa aura, mięśnie się powiększyły, a włosy zaczęły falować.
MW:Nadszedł czas by pokazać ci moją prawdziwą moc.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Warinfinicon: Rozdział 1

Warinfinicon: Rozdział 72

Warinfinicon: Rozdział 67