Warinfinicon: Rozdział 16

Robił się chłodny wieczór, Miroi po rozmowie ze swoim mistrzem udał się na swoje ulubione wzgórze.
MW:”Staruszek miał rację, gdybym nie zachowywał tak lekkomyślnie, może Natan by przeżył.”
-Czemu tutaj sam siedzisz? (powiedział jakiś tajemniczy głos)
Miroi natychmiast się zerwał na nogi i spojrzał w stronę z której usłyszał ten głos, kiedy to zrobił spostrzegł jakiegoś mężczyzne (na oko mógł mieć jakieś 30 lat, ubrany w srebrne szaty, miał czarne krótkie włosy)
MW:Kim jesteś i czego chcesz?
Z:Nazywam się Zirike i przyszedłem ci pomóc.
MW:Pomóc mi, niby w czym?
O:Obserwowałem cię przez ten cały czas i zauważyłem w tobie niesamowity potencjał, masz w sobie uśpioną niesamowitą siłe.
MW:Naprawdę?
O:Tak, co powiesz na to bym wydobył z ciebie tą siłe?
MW:Pewnie zgadzam się.
O:W takim razie chodź ze mną, udamy się w pewne miejsce, które idealnie się nadaje na trening.
MW:W porządku.
W czasie kiedy Miroi udał się z Zirikiem gdzieś, Karai zaczął się denerować ciągłą nieobecnością swojego ucznia, więc postanowił go poszukać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Warinfinicon: Rozdział 1

Warinfinicon: Rozdział 72

Warinfinicon: Rozdział 67