Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2018

Warinfinicon: Rozdział 86

Miroi próbował przyzwyczaić się do grawitacji panującej na planecie Kioshiego, co nie było wcale takie łatwe, ledwo mógł podnieść palec nie mówiąc już o reszcie ciała. MW:To jest trudniejsze niż myślałem. Kio:Zapomniałem wspomnieć że tutejsza grawitacja jest 20 razy silniejsza niż na ziemi. MW:Co? Kio:Nie marudź tylko trenuj. Miroi już nic nie powiedział i zaczął ponownie się przyzwyczajać, po kilku dniach udało mu się podnieść rękę, po tygodniu zaczął ledwo stać na nogach. Kio:Widzę że ci coraz lepiej idzie. MW:Jeszcze trochę i uda mi się przyzwyczaić. Po 2 tygodniach Miroi na tyle się przyzwyczaił do tutejszej grawitacji, że mógł już się swobodnie poruszać. MW:Udało mi się! Kio:Świetnie, to teraz przejdziesz przez to samo jeszcze raz, tyle że z 250 kilogramowymi ciężarkami. (powiedział tworząc na rękach oraz nogach Miroiego ciężarki) Kiedy stworzył ciężarki, Miroi ponownie padł na ziemie. MW:To chyba jakieś żarty, i jak mam się teraz w nich poruszać? Kio:P

Warinfinicon: Rozdział 85

Tym czasem gdzieś w zupełnie innym miejscu, znajdował się Miroi leżący na ziemi, z tą różnicą że nad jego głową znajdowała się złota aureola, chwilę później chłopak otworzył oczy. MW:Gdzie ja jestem, czyżbym umarł? Miroi zaczął rozglądać się po miejscu, wszędzie było ciemno na ziemi była woda sięgająca do kostek. Chłopak nie wiedząc co ma zrobić, zaczął iść przed siebie. MW:Haloo jest tutaj ktoś? Po przejściu jakiś 20 kilometrów, Miroi zaczął dostrzegać małe światło, nie czekając na nic zacząć biec w stronę tego światła. Kiedy tam wszedł poczuł jak jego ciało zrobiło się cięższe i od razu padł na ziemie. MW:Co jest grane? Miroi spostrzegł że znajduje się teraz w zupełnie innym miejscu, niebo było pomarańczowe a chmury kolorowe -Widzę że poznałeś już tutejszą grawitacje. (powiedział jakiś tajemniczy głos) Nagle przed Miroim pojawiła się tajemnicza postać (była średniego wzrostu, miała zieloną skórę znad czoła wystawały dwa czułki, miał mały dziób oraz spiczaste uszy,

Warinfinicon: Rozdział 84

Karina natychmiast udała się na pole walki, gdy tam dotarła zastała wielkie pobojowisko oraz leżącego bez ruchu Miroiego, dziewczyna od razu podbiegła do swojego chłopaka krzycząc jego imię. Po sprawdzeniu stanu, okazało się że Miroi jest martwy. KR:N..nie, niemożliwe Miroi....Nieee!!! (powiedziała do siebie zaczynając szlochać) Jakąś chwile później na miejsce również przybył Rikori. RP:”Co tu się stało?” Karina! KR:R...ri..kori. Kiedy dziewczyna się uspokoiła, opowiedziała Rikoriemu całą sytuacje. RP:Nie mogę uwierzyć, mówisz że pojawił się jakiś sobowtór Miroiego, który zabił go? KR:Na to wygląda. RP:Kurdę i co mamy teraz zrobić, chwila dokąd ty się wybierasz? KR:Jak to dokąd, idę pomścić Miroiego. RP:Czekaj, nie możesz tam iść! KR:Dlaczego? RP:Po pierwsze on zapewne pokonał go formie Ultra-Wojownika, myślisz że byłabyś w stanie coś mu zrobić? A po drugie nawet jeśli chcemy pomścić Miroiego, musimy się przygotować do walki z nim. KR:Chyba masz racje, dobra

Warinfinicon: Rozdział 83

Miroi wystawił swoją dominującą dłoń w stronę sobowtóra, drugą chwycił za okolice nadgarstka, chwile pojawiła się niebieska kula energii. MW:Shoguneri! (powiedział wystrzeliwując wielki promień energii) Darkoi stał sobie spokojnie naprzeciw zbliżającego w jego stronę techniki Miroiego, kiedy promień był dosłownie kilka centymetrów od niego on zniknął, pojawiając się sekundę później przed oryginałem i kopniakiem posyłając na na górę, przez którą się przebił. Nim Miroi zdołał cokolwiek zrobić, Darkoi pojawił się za nim i chwycił za głowę zaczynając nią wycierać ziemie, gdy mu się to znudził posłał go na pobliską skałę. D:Co jest, czy tylko na tyle stać legendarnego Ultra-Wojownika? MW:”Cholera, nie sadziłem że ktoś może być tak potężny.” (powiedział stając na nogi i ścierając stróżkę krwi z ust) Darkoi wystawił w stronę Miroiego swoją dominującą rękę, drugą chwycił za okolice nadgarstka, chwile później pojawiła się w niej fioletowa kula energii. MW:Ta technika? D:Dokładni

Warinfinicon: Rozdział 82

Przed Miroim oraz Kariną pojawiła się w dymie jakaś tajemnicza postać, kiedy dym zniknął ukazał jej wygląd, który mocno zaskoczył ich. Przed nimi stała jakby identyczna kopia Miroiego, z tą różnicą ze miał szaro-czarne ubranie. MW:K...kim ty jesteś i czemu wyglądasz jak ja? D:Nazywam się Darkoi i jestem jednym z eksperymentów ludzi, o których na pewno słyszałeś. KR:O czym ty niby mówisz? D:Jeśli chcesz się tego dowiedzieć to pierw musisz mnie pokonać. MW:Skoro tak stawiasz sprawę, to chętnie. (odparł przyjmując pozycje do walki) Darkoi się tylko uśmiechnął i błyskawicznie wystrzelił wielki pocisk energii, Miroi podniósł gardę i przyjął na siebie ten pocisk, który wysłał go na pobliską górę znajdującą się kilka kilometrów dalej. KR:Miroi! MW:Nie źle, ale to było tylko rozgrzewka. (powiedział przybierając formę Ultra-Wojownika) D:Ultra-Wojownik, co? W takim razie pokaż mi jego legendarną moc. Miroi rzucił się do ataku na swojego sobowtóra, jednak ten bez najmniejszeg

Warinfinicon: Rozdział 81 (Darkoi Arc)

3 lata później.... Gdzieś głęboko w podziemiu znajdowało nie wielkie laboratorium, mimo że było opuszczone od kilku lat, to niektóre urządzenia były wciąż sprawne. Do jednego z tych urządzeń była podłączona jakaś kapsuła, w której znajdowała się postać łudząco podobna do człowieka. W pewnym momencie kapsuła się otworzyła, a postać wyszła, dzięki ciemnemu pomieszczeniu, nie można było zobaczyć jej wyglądu, z postury można wywnioskować że to był mężczyzna. -Nareszcie się przebudziłem, co to za miejsce? (spytał rozglądając się po pomieszczeniu) Nagle poczuł silny ból głowy, wtedy przelatywały mu wszelkie obrazy z czasu hibernacji w tym jego twórcy oraz jakie ma zadanie. -Rozumiem, czas więc zabrać się do roboty. Tym czasem w innym miejscu, Miroi jak to zwykle on trenował w swoim ogrodzie. MW:”Musze stać się jeszcze silniejszy, by sytuacje taka jak wtedy nie miały miejsca.” Chwile później do niego przyszła Karina. KR:Miroi, możesz mi pomóc z zakupami? MW:Jasne. KR:Dzi

Warinfinicon: Rozdział 80

 Kolejnego dnia po zjedzeniu śniadania Miroi udał się na polane treningową i przybrał formę Ultra-Wojownika następnie stworzył kilkanaście swoich hologramów. Kiedy to zrobił wybił się w powietrze i zaczął wystrzeliwać kilka pocisków energii obracając się o 360 stopni niszcząc każdy hologram, następnie wystawił swoją dłoń przed siebie, drugą ręką chwycił za okolice nadgarstka chwile później w jego dłoni pojawiła się niebieska kula energii, z której wystrzelił promień energii, następnie teleportował się przed niego i odbił technikę. MW:Dobra na dziś wystarczy. Po zakończeniu treningu Miroi udał się do swojej ulubionej restauracji. K(Kucharz):O Witaj Miroi co ci podać? MR:To co zwykle. K:Już się robi. Jak Miroi się na jadł wrócił do domu, kiedy miał wejść do środka przeszło go jakieś dziwne uczucie, co dziwne drzwi były otwarte a nie przypominał sobie by takie je zostawiał, gdy wszedł do środka był mocno zaskoczony tym co zastał. MW:Karina, co ty tutaj robisz? KR:Jak to c

Warinfinicon: Specjal #2

Miroi oraz reszta szykowała się do wyjazdu na wakacje. KR:Miroi pośpiesz się bo pojedziemy bez ciebie. MW:Chwila już i wychodzę. RP:Rany co mu tak długo idzie? O:Ciekawe co robi że aż tyle mu to schodzi? KR:Znając jego życie to pewnie się jeszcze obżera. W końcu po 40 minutach Miroi wyszedł z domu, po czym cała czwórka ruszyła na pewną wyspę, do której dotarli pod koniec dnia. MW:Co to za miejsce? KR:Jak byłam mała to rodzicie mnie zabierali na tą wyspę, chodź cię za mną. Po chwili wszyscy dotarli pod nie wielki drewniany domek. KR:Dobra jesteśmy na miejscu, rozgoście się. W czasie kiedy Miroi wraz z przyjaciółmi wypoczywali na wyspie do ziemi zbliżał nie wielki statek kosmiczny. -Chciałem poinformować że zbliżamy się do planety zwanej ziemia. -Świetnie, udało ci się zlokalizować tego który zabił mojego syna? -Tak według zebranych informacji obecnie znajduje się na nie wielkim terenie otoczonym ogromnym zbiornikiem wody. -Świetnie w takim razie ruszamy ta

Warinfinicon: Rozdział 79

Następnego dnia słońce zaczęło wschodzić budząc wszystkich mieszkańców w tym Miroiego, pierwsze co poczuł po przebudzeniu chłopak to to że jest przez coś przygniatany, gdy spojrzał w bok spostrzegł wtuloną w niego Karine, oboje nie mieli na sobie ubrań. MW:”O boże moja głowa, co się wczoraj stało nic nie pamiętam.” Miroi próbował ostrożnie wstać mając nadzieje że nie zbudzi Kariny, ale na nadziei się skończyło. KR:Cześć Miroi. (powiedziała zaspanym głosem ziewając i się rozciągając) MW:Jak się spało? KR:Fajnie. (odparła lekko się rumieniąc) KR:Jesteś głodny? Kiedy Miroi miał odpowiedzieć jego brzuch zrobił to za niego. KR:W takim razie przyrządze ci coś do jedzenia. (dodała zarzucając koszulę i udając się do kuchni) Miroi po zarzuceniu na siebie jakiegoś luźnego ubrania również zszedł na dół, gdy to zrobił zastał wszystkich swoich przyjaciół śpiących na podłodze. MW:Rany co tu się wczoraj wydarzyło, musiało być grubo. Po zjedzeniu śniadania wszyscy zaczęli się ro

Warinfinicon: Rozdział 78

Jakiś czas później, Miroi odpoczywał po całym dniu treningu nagle rozległo się pukanie do drzwi, brunet nie wiedząc kogo może się spodziewać poszedł je otworzyć, gdy to zrobił w drzwiach zastał swojego przyjaciela. MW:Rikori co ty tutaj robisz? RP:Nie miałem nic do roboty, więc pomyślałem że może miałbyś ochotę na trening, w końcu dawno ze sobą nie trenowaliśmy. MW:Z tobą zawsze. RP:To chodźmy. Kiedy Miroi wraz z Rikorim udali się na trening, do jego domu zakradły się Karina, Orika oraz Niko . NW:Myślicie że Rikoriemu uda się wystarczająco długo powstrzymać. KR:Znając Miroiego to pewnie tak. O:Lepiej się pśpieszmy. Nastał wieczór, Miroi i Rikori wrócili do domu, gdy tylko Miroi zapalił światło usłyszał krzyk „Wszystkiego najlepszego!” po czym spostrzegł swoją matkę, dziewczynę oraz wszystkich przyjaciół. MW:Mamo, Karina co tu się dzieje? NW:Jak to co, dziś są przecież twoje 18 urodziny, zapomniałeś? MW:Możliwe. (odparł ze swoim głupkowatym uśmieszkiem drapiąc s