Warinfinicon: Rozdział 79
Następnego dnia
słońce zaczęło wschodzić budząc wszystkich mieszkańców w tym
Miroiego, pierwsze co poczuł po przebudzeniu chłopak to to że jest
przez coś przygniatany, gdy spojrzał w bok spostrzegł wtuloną w
niego Karine, oboje nie mieli na sobie ubrań.
MW:”O boże moja
głowa, co się wczoraj stało nic nie pamiętam.”
Miroi próbował
ostrożnie wstać mając nadzieje że nie zbudzi Kariny, ale na
nadziei się skończyło.
KR:Cześć Miroi.
(powiedziała zaspanym głosem ziewając i się rozciągając)
MW:Jak się spało?
KR:Fajnie.
(odparła lekko się rumieniąc)
KR:Jesteś głodny?
Kiedy Miroi miał
odpowiedzieć jego brzuch zrobił to za niego.
KR:W takim razie
przyrządze ci coś do jedzenia. (dodała zarzucając koszulę i
udając się do kuchni)
Miroi po
zarzuceniu na siebie jakiegoś luźnego ubrania również zszedł na
dół, gdy to zrobił zastał wszystkich swoich przyjaciół śpiących
na podłodze.
MW:Rany co tu się
wczoraj wydarzyło, musiało być grubo.
Po zjedzeniu
śniadania wszyscy zaczęli się rozchodzić, kiedy tylko Miroi wrócił
do salonu załamał ręce patrząc jaki tu bałagan.
MW:Rany i jak mam
posprzątać ten bajzel.
KR:Nie martw się
pomogę ci.
MW:?
KR:A co myślałeś
że zostawię ci tobie ci to wszystko?
MW:Dzięki.
Komentarze
Prześlij komentarz