Warinfinicon: Rozdział 78
Jakiś czas
później, Miroi odpoczywał po całym dniu treningu nagle rozległo
się pukanie do drzwi, brunet nie wiedząc kogo może się spodziewać
poszedł je otworzyć, gdy to zrobił w drzwiach zastał swojego
przyjaciela.
MW:Rikori co ty
tutaj robisz?
RP:Nie miałem nic
do roboty, więc pomyślałem że może miałbyś ochotę na trening,
w końcu dawno ze sobą nie trenowaliśmy.
MW:Z tobą zawsze.
RP:To chodźmy.
Kiedy Miroi wraz z
Rikorim udali się na trening, do jego domu zakradły się Karina,
Orika oraz Niko .
NW:Myślicie że
Rikoriemu uda się wystarczająco długo powstrzymać.
KR:Znając
Miroiego to pewnie tak.
O:Lepiej się
pśpieszmy.
Nastał wieczór,
Miroi i Rikori wrócili do domu, gdy tylko Miroi zapalił światło
usłyszał krzyk „Wszystkiego najlepszego!” po czym spostrzegł
swoją matkę, dziewczynę oraz wszystkich przyjaciół.
MW:Mamo, Karina co
tu się dzieje?
NW:Jak to co, dziś
są przecież twoje 18 urodziny, zapomniałeś?
MW:Możliwe.
(odparł ze swoim głupkowatym uśmieszkiem drapiąc się z tyłu
głowy)
I tak zaczeła się
pierwsza impreza urodzinowa Miroiego, po zjedzeniu tortu i wypiciu
trochę alkoholu Karina chwyciła Miroiego za rękę i ciągła go do
sypialni.
MW:Karina, co ty
robisz?
KR:Zamknij się.
(powiedziała całując chłopaka)
Następnie zaczęła
ściągać ubranie, Miroi nie wiedział co ma zrobić więc posłuchał
się swojej intuicji.
Komentarze
Prześlij komentarz