Warinfinicon: Rozdział 3
Po
jakiejś godzinie, po ustaleniu wszystkich szczegółów od nośnie
edukacji i po rozmowie z wychowawcą, Miroi zmuszony był odbudować
zniszczoną część budynku. Kiedy miał się za to za brać, do
niego podeszli Karina, Wenuri o jakiś jakiś (blondwłosy chłopaka,
ubrany w niebiezką bluze, oraz jakieś jeansy)
KR:Ej
ty, Miroi, mam racje?
MW:Zgadza
się, czego chcecie?
KR:
Skąd pochodzisz, nie wyglądasz na tutejszego?
MW:Mieszkam
wraz ze swoim mistrzem, kilkanaście kilometrów od Kusanami.
WH:Mistrzem,
to znaczy że trenujesz sztuki walki?
Miroi
zaczął spoglądać na Karinę.
KR:Co
się tak na mnie patrzysz?
MW:Muszę
coś sprawdzić. (odparł dotykając krocza dziewczyny)
MW:Ha
czyli nie masz siusiaka, więc jesteś dziewczyną (dodał)
KR:Ty
mały zboku! (krzyknęła i walnęła chłopaka w szczękę,
posyłając na sporą odległość)
Chwilę
później do Miroiego podszedł blondwłosy chłopak.
-Nic
nie jest? (spytał pomagając podniesć się Miroiemu)
MW:Nie,
kim jesteś?
NZ:
Nazywam się Natan Zerui.
MW:Mimi
mi cię poznać ja jestem Miroi Warusaki.
NZ:Zrobiłeś
naprawdę niesamowite wejśćie.
MW:To
był zwykły przypadek. Dobra, muszę zacząć zabrać się za tą
odbudowę.
NZ:Jasne,
to do jutra.
Miroi
zaczął odbudowywać to co zniszczył.
Komentarze
Prześlij komentarz