Warinfinicon: Rozdział 8
Miroi,
Karina oraz Wenuri weszli do kryjówki porywaczy, kiedy to zrobili
naprzeciw ich stanął, przywódca napastników.
MW:Kim
jesteś, i czy to wy stoicie na porwaniem Natana?
-Być
może (odparł łysy przywódca)
WH:Gdzie
on jest?
-Tuż
przed wami. (odparł odsłaniając chłopaka)
MW:Natan,
nic ci nie jest?
Kiedy
Natan spojrzał na swoich przyjaciół, jego oczy zmieniły kolor na
czerwony, po czym rzucił się na przyjaciół.
MW:Ej
Natan co ty wyprawiasz? (spytał odskakując od chłopaka)
KR:Nie
poznajesz na?
WH:Co
mu zrobiliście?
-Nic,
po prostu sprawiliśmy że przejrzał na oczy.
MW:Zapłacicie
za to, nie ma co.
Natan
ciągle atakował swoich przyjaciół, ci zmuszeni byli unikać jego
ciosów, w pewnym momencie Miroi stanął naprzeciw niego.
MW:Wy
zajmijcie siętamtymi goścmi, a Natana zostawcie minie.
KR:Jesteś
tego pewny?
MW:Tak.
KR:Dobrze.
Miroi
stanął naprzeciwko Natana, oboje przyjeli pozycję bojowę.
MW:Przywróce
cię do porządku.
Komentarze
Prześlij komentarz