Warinfinicon: Rozdział 59
Miroi stanął
naprzeciwko potężnego imperatora Kazushiego.
MW:Więc ty jesteś
Kazushi, mamy rachuniki do wyrównania.
Kz:Ty zapewne
musisz być synem tego zdrajcy Gorina, jesteście do siebie podobni
jak dwie krople wody.
MW:Zamiast słów,
może rozwiążemy to za pomocą słów?
Kz:Świetny
pomysł. (odparł pojawiając się w mgnieniu oku za Miroim, czym go
zszokował)
MW:Szybki jest.
(powiedział odskakując od niego)
Kazushi wystrzelił
w stronę przeciwnika kilka pocisków energii, Miroi bez problemu
każdy odbił. Ten moment wykorzystał Kazushi i błyskawicznie
pojawił się przed nim kopiąc go w twarz i posyłając kilka metrów
dalej.
MW:Nie źle, ale
co powiesz na to. (powiedział wystawiając swoją dominującą ręke
przed siebie, drugą chwycił za okolice nadgarstka)
Seukunde później
pojawiła się w niej niebieska kula energii.
ME:Shoguneri!
(powiedział wystrzeliwując wielki promień energii)
Kazushi od tak
odbił jego promień, który kilka metrów za nim spowodował ogromną
eksplozja. Miroi od razu pojawił się za nim próbując zaatakować
od tyłu, jednak Kazushi chwycił jego dłoń swoim ogonem.
MW:Co?
Kz:Takie coś na
mnie nie podziała. (powiedział tworząc w swojej dłoni czerwoną
kule energii, którą przyłożył do ciała chłopaka powodując
wielką eksplozje)
Kz:Zdałeś sprawe
z mojej potęgi?
MW:Potęgi, ja cię
dopiero sprawdzałem, ale lepiej skończmy z tą rozgrzewka.
Kz:Odważne słowa,
ale czy na pewno odpowiednie do obecnej sytuacji?
MW:Zaraz się
przekonasz.
Komentarze
Prześlij komentarz