Warinfinicon: Rozdział 89
Przed prezydentami większości krajów
stanął Darkoi, który w ręce trzymał jednego z podwładnych.
-Kim jesteś i czego chcesz?
D:Nazywam się Darkoi i chcę byście
zapłacili za swoje czyny.
-O czym ty mówisz?
D:Serio jesteście idiotami czy
udajecie, zamierzam zrobić to czego wam się nie udało.
-To znaczy?
D:Zniszczyć obecny świat i na jego
gruzach zbudować nowy.
-Jaki świat chcesz zrobić?
D:Taki w którym nie będzie dobra ani
zła, wszyscy będą mogli robić co się im żywnie podoba bez
ponoszenia konsekwencji.
-To jakiś nonsens.
D:Cóż nie ważne jest wasze zdanie,
gdyż i tak zaraz zginiecie.
-Co?
Darkoi rzucił się na prezydentów,
jednemu odciął głowę, drugiego przebił na wylot, trzeciego
rozsadził kulą energii, zabił także wszystkich innych znajdujący
się w tym budynku. Widok ich martwych ciał otoczony ogromną kałużą
krwią, strasznie go podniecał.
D:Macie za swoje, teraz muszę się
udać w jeszcze jedno istotne miejsce.
Sobowtór Miroiego wyruszył w celu
doskonale znanym dla obu, a właściwie to do miasta „Kusanami”.
Dotarcie tam nie zajęło mu dużo czasu, gdyż po kilku minutach był
na miejscu, nim się udał do miasta, na chwilę stanął przed nim
i wpatrywał się w nie.
D:”Dawno mnie tutaj nie było, dobra
czas działać.”
Brunet zaczął niszczyć miasto
D:”Hahahahahahaahahahaha, nic mnie
już nie wiąże z tym miejscem!
W tym momencie podczas treningu z
Kioshim, Miroi poczuł jakieś dziwne uczucie.
MW:”Co się stało? Czuje jakby na
świecie działo się coś złego.”
Kio:Nie dekoncentruj się.
MW:Przepraszam Kioshi-sama, ile jeszcze
zajmie ten trening?
Kio:Jeszcze chwile, ale musisz się w
pełni skoncentrować!
MW:Dobrze.
Tym czasem w Kusanami, Darkoi z
radością spoglądał na martwe ciała ludzi, których z zimną
krwią zabił. Chwilę później otoczyła go policja.
-Stój, w imieniu prawa jesteś
zatrzymany.
D:Jeszcze się niczego nie
nauczyliście?
Darkoi wystawił rękę i wystrzelił z
niej pocisk, który zniszczył całe osiedle, po czym zaczął
niszczyć całe miasto.
Nagle naprzeciw Darkoiego stanęli
Rikori, Karina oraz Orika.
RP:Czego tutaj szukasz?
D:Zamierzam zniszczyć wszystko co
wiąże się z moim sobowtórem, w tym was.
O:Co?
RP:W takim razie spróbuj, nie pójdzie
ci ze mną tak łatwo.(odparł przyjmując pozycje do walki)
D:Zobaczymy.
RP:Dziewczyny odsuńcie się ja będę
z nim walczył.
KR:Ja także chcę walczyć.
RP:To nie jest przeciwnik, z którym
możesz walczyć. Przecież wiesz że on był w stanie zabić Miroiego i to w formie Ultra-Wojownika
KR:N...no dobrze.
Komentarze
Prześlij komentarz