Warinfinicon: Rozdział 101

WH:”Cholera, czy ten drań jest niepokonany?”
MW:Dalej, musimy znaleźć jakiś sposób by go pokonac!
WH:Pff nie musisz mi tego mówić.
Wenuri oraz Miroi ponownie rzucili się na swojego przeciwnika, tym razem zmieniając co chwile pozycje.
D:Głupcy, znów próbujecie mnie bezsensownie atakować, zmieniając tylko swoją pozycje?
Miroi momentalnie pojawił się przed swoim sobowtórem starając się zaatakować bezpośrednio, lecz Darkoi chwycił go za szyję i wbił go w ziemie.
D:Naprawdę, myślałeś że taki numer przejdzie?
Miroi nic nie odpowiedział gdyż zamienił się w hologram, prawdziwy oraz Wenuri pojawili się nad Darkoim.
MW:Wenuri, Teraz! Shogu...
WH:Ultra-Dragon...
MW:...neri!
WH:...-Attack!
Oboje wystrzelili swoje najpotężniejsze techniki, kiedy trafiły w cel spowodowały gigantyczną eksplozje, która wielkością wykroczyła ponad planetę.
MW:Użyliśmy naszych najlepszych technik, on musiał to poczuć.
Po chwili dym się rozwiał, ukazując stojącego w ogromnym kraterze Darkoiego, z tą różnicą że jego ubranie było trochę podarte, oraz miał nie wielkie rany i zadrapania na ciele.
MW:Co?
WH:Po połączeniu naszych technik, ma jedynie drobne rany i zadrapania.
D:Widzę że jak chcecie, to potraficie coś zdziałać, ale jeśli to szczyt waszych możliwości, to i tak nic więcej nie zdziałacie. (powiedział śmiejąc się złowrogo)
W czasie kiedy Miroi oraz Wenruri walczyli z Darkoim, Karina, Orika oraz Rikori podziwiali z dala walkę.
RP:Niemożliwe, nawet Miroi walcząc z Wenurim nie są w stanie pokonać.
O:Ten sobotór Miroiego jest naprawdę potężny.
KR:Ja wierze, że oni znajdą na pewno jakiś sposób by go pokonać.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Warinfinicon: Rozdział 1

Warinfinicon: Rozdział 72

Warinfinicon: Rozdział 67