Warinfinicon: Rozdział 107

Minęło kilka mięsięcy od pokonania Darkoiego, od tamtego czas Miroi wiódł sobie beztroskie życie, obecnie chłopak trenował z Wenurim na polanie, oboje byli w formię Ultra-Wojownika.
WH:Jesteś pewny że chcesz dalej trenować, przecież w każdym momencie może nadejść ten moment.
MW:Co masz przez to na myśli?
WH:Mówię o dziecku kretynie, przecież Karina jest w ciąży i może w każdej chwili urodzić.
MW:E tam, powiedziała że jak by się coś działo to da mi znać.
WH:Rany, jesteś naprawdę nie odpowiedzialny.
Tym czasem w domu Miroiego, byli Niko oraz Orika którzy opiekowali się ciężarną Kariną.
OH:Rany co ten Miroi sobie myśli, przecież powinien być teraz tu i się tobą opiekować.
NW:Przepraszam cię za mojego syna, widać Miroi musiał wdać się w ojca.
KW:Nic się nie stało, nie mogłam mu zabronić trenowania i siedzenia tutaj ze mną.
OH:A powinnaś.
Nagle Karina poczuła silny ból.
OH:Karina co się dzieje?
KW:Chyba się zaczyna.
NW:Szybko musimy zabrać ją do szpitala.
OH:Jasne.
W tym czasie Miroi oraz Wenuri dalej trenowali.
WH:Dalej Miroi pokaż na co cię stać.

MW:Jasne.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Warinfinicon: Rozdział 1

Warinfinicon: Rozdział 72

Warinfinicon: Rozdział 67