Warinfinicon: Rozdział 75

Minęło kilka dni od kiedy Miroi pokonał Kazushiego, od tamtej pory wrócił do domu swojego świętej pamięci mistrza, obecnie jak to zwykle on trenował w ogrodzie, ciągle rozpamiętując tamtą dziwną moc.
MW:Co to była za moc wtedy?
Miroi próbował ponownie się przemienić jak wtedy, ale nie za bardzo mu wychodziło
MW:”I jak mam się przemienić, może było to spowodowane śmiercią staruszka, dobra skoncentruj się i przypomnij sobie tamtą chwile.” (powiedział do siebie zamykając oczy)
Tak jak przypuszczał przypomnienie sobie tamtej chwili, ponownie obudziło jego gniew. Chwile później teren wokół zaczął się trząść, ciało Miroiego otoczyła fioletowa aura, jego włosy stanęły do góry i jak brwi zmieniły kolor na fioletowe, mięśnie kilkukrotnie się powiększyły.
MW:Tak jak myślałem to przemiany potrzebny jest gniew, dobra czas przetestować tą nową moc, jak mówił Kazushi, Ultra-Wojownika czy jakoś tak, dobra do dzieła.
Miroi trenując w formie Ultra-Wojownika, o mało co a nie zniszczył całej planety, w tym momencie do ogrodu przyszła Karina, którą zaskoczyła nowa moc jak i forma Miroiego.
KR:Miroi, czy to ty?
MW:Ja a niby kto?
KR:Co się z tobą stało, wyglądasz jakby inaczej?
MW:A to masz na myśli, to jest po prostu moja nową moc, którą przebudziłem podczas walki z Kazushim.
KR:Niesamowite.
Miroi wystawił przed siebie swoją dominującą rękę, drugą chwycił za okolice nadgarstka, chwile później w jego dłoni pojawiła się niebieska kula energii, z której wystrzelił promień. Następnie w ułamku sekundy Miroi pojawił się przed nim i przyjął swój atak na siebie, powodując wielką eksplozje. Kiedy to zrobił forma Ultra-Wojownika zdezaktywowała się, a on sam padł obolały na ziemie.
KR:Wszystko w porządku?
MW:Tak, chyba trochę przesadziłem.
KR:Jestes niemożliwy, czekaj chwile. (odparła gdzieś się udając i po minucie wracając)
MW:Ej co ty robisz?
KR:Nie kręć się, muszę cię opatrzyć. (powiedziała owijając dłonie i klatkę piersiową Miroiego bandażem)
MW:Słuchaj Karina.
KR:Tak?
MW:Chciałem ci podziękować nie tylko za to co mi wtedy powiedziałaś po śmierci mistrza, ale również za wszystko co dla mnie zrobiłaś.
Karina już nic nie powiedziała, tylko się uśmiechnęła i pocałowała Miroiego w ustach, chłopak ponownie był tym zaskoczonym, ale nie dawał tego po sobie poznać, trwało to dłuższą chwile.
KR:Kocham cię. (wyznała tuląc się do ciała Miroiego)
MW:”Co  znaczą te słowa, głupio by było pewnie znaczą to samo co lubię cię.” [Po dłuższym zastanowieniu się] Ja ciebie też.









P O Z I O M Y M O C Y W J E D N O S T K A C H

Zwykły człowiek: 100

Miroi Warusaki (16 lat): 16.350  (Ultra Mode):105.290  (Ultra-Wojownik): 1.000.000

Wenuri Harashi (16 lat): Nieznany

Karina Rikari (16 lat): 9.890

Rikori Processo (16lat): 7.098 (Lwi Demon):Nieznany

Karai (49 lat): 10.430 (Słoneczny-Wojownik [Full Power]):820.000


Kazushi (Base Form): 15.980 (I Form): 100.160 (II Form): 870.490

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Warinfinicon: Rozdział 1

Warinfinicon: Rozdział 72

Warinfinicon: Rozdział 67